Z Twittup’u na gorąco

Tweetup1

To było pierwsze takie wydarzenie, w którym uczestniczyłam. Nikogo wcześniej nie znałam osobiście, a witaliśmy się w Rynku w pobliżu fontanny jak dobrzy znajomi. „Skrzyknął” nas na Twitterze Krzysztof Sietczyński, a impulsem była wizyta we Wrocławiu ks. Janusza Chyły, okrzykniętego już „Twitterowym kapelanem”. I to nie bez przyczyny, bowiem nie tylko, wzorem obecnego Papieża Franciszka i jego poprzednika Benedykta XVI, ks. Janusz ewangelizuje na Twitterze, ale napisał na ten temat książkę. „Ewangelia na Twitterze” pokazuje jakim potężnym narzędziem ewangelizacji jest Twitter. Oprócz części wstępnej (jej fragment opublikował portal Wszystko Co Najważniejsze http://wszystkoconajwazniejsze.pl/ks-janusz-chyla-ewangelia-na-twitterze/) zawiera ona tweety na każdy dzień roku. Takie jednozdaniowe zazwyczaj sentencje, będące komentarzem do codziennych czytań liturgicznych. Warto do nich sięgnąć, przemyśleć choćby przez chwilę. Przemodlić.

Na samym początku spotkania czekała nas niespodzianka. Wszyscy zostaliśmy obdarowani książką ks. Janusza, który przyszedł na spotkanie z takim właśnie upominkiem dla każdego. Ja dostałam podwójnie, także dla mojej siostry, która przebywała w tym czasie w Taizé. Przekazując od niej pozdrowienia, dowiedziałam się, że duchowość Taizé miała bezpośredni wpływ na powołanie ks. Janusza, który także kojarzy br. Wojtka, mojego siostrzeńca. To miłe.

Tweetup2

A, gdy już usiedliśmy przy stoliku i zamówiliśmy coś do picia, rozmowa toczyła się wokół kilku wątków, m.in. oczekiwanego stanowiska Kościoła wobec objawień w Medjugorie (ks. Janusz mówił o licznych nawróceniach, które tam się dokonują), o niechętnych wobec wielodzietnych rodzin reakcjach otoczenia (państwo Sietczyńscy, którzy sami są rodzicami czwórki dzieci, to potwierdzali), o przyjętej przez Sejm ustawie o in vitro… Wszyscy mówiliśmy o tej ostatniej sprawie z wielkim smutkiem, zwłaszcza że za fatalnym projektem rządowym zagłosowali posłowie, którzy oficjalnie przyznają się, iż są praktykującymi katolikami. Ks. Janusz przypomniał wykładnię Ojca Świętego Jana Pawła II, jak w takich sprawach powinien zachować poseł katolicki, czyli poprzeć kompromisowe rozwiązanie (tu mógłby być brany pod uwagę projekt Jarosława Gowina), tylko wtedy, gdy jego sprzeciw wobec in vitro jest powszechnie znany, przyjęcie takiego rozwiązania okazało się niemożliwe, a wersja kompromisowa wyraźnie poprawia dotychczasowy stan rzeczy.

No cóż, przynajmniej było pięciu sprawiedliwych z PO, którzy zagłosowali przeciw rządowemu projektowi, i dwóch „półsprawiedliwych”, którzy wstrzymali się od głosu. Warto wymienić ich nazwiska: Joanna Fabisiak, Mariusz Grad, Andrzej Gut-Mostowy, Mirosław Pluta i Lidia Staroń byli przeciw, a Marek Biernacki i Marian Cycoń wstrzymali się od głosu. Chwała im za to. Cała nadzieja teraz w Senacie, który może teraz zmienić najbardziej kontrowersyjne zapisy ustawy.

Rozmowy toczyły się też w podgrupach, z drugiego końca stolika, tam, gdzie siedział ks. Sebastian Ligorowski, podsłuchałam wątek o rycie trydenckim i sposobie przyjmowania Komunii św., a my tymczasem rozprawialiśmy o polityce. Wspominaliśmy emocje towarzyszące ostatnim wyborom i podkreślaliśmy, że to były najbardziej „omodlone” wybory ostatnich lat. Może rzeczywiście najlepiej, wzorem rodziców prezydenta elekta, modlić się po prostu o DOBRY WYBÓR DLA POLSKI.

Wszystkim i każdemu z osobna dziękuję za wspaniały wieczór i liczę, że to nie ostatnie takie spotkanie. I jeszcze jedna uwaga, nas można było nagrywać i wcale byśmy się tych nagrań nie wstydzili.

Małgorzata Wanke-Jakubowska

Absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego, z wykształcenia matematyk teoretyk, specjalista public relations, przez 27 lat była pracownikiem Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i przez 18 lat rzecznikiem prasowym tej uczelni. Po studiach pracowała w Instytucie Matematycznym Uniwersytetu Wrocławskiego na stanowisku naukowo-dydaktycznym; jej zainteresowania naukowe dotyczyły algebry ogólnej.

Możesz również polubić…

3 komentarze

  1. Krzysztof@kotkowicz.pl' Krzysztof pisze:

    Chyba tweetupu?

    • Małgorzata Wanke-Jakubowska pisze:

      Zapożyczenia z angielskiego stwarzają problemy przy odmianie. Pana propozycja to spolszczenie, ale nie do końca, bo wówczas byłoby twittapu.

Skomentuj Krzysztof Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *