Cała kampania była w zupełnie innym stylu, tak odmiennym od tego wszystkiego, do czego przywykliśmy, tak różna od codziennego okładania się słowami, inwektywami, insynuacjami… Tym razem nie sprawdziła się złota reguła, o której pisał Jacques Seguela, że kampanii się nie wygrywa, ale to przeciwnik ją przegrywa. Tym razem nie tylko przegrał Bronisław Komorowski, ale Andrzej Duda zdecydowanie wygrał. Wygrał nie tylko przewagą zdobytych głosów, ale także elegancją, kompetencją, tytaniczną pracą i… wykorzystaniem w nieznanym do tej pory zakresie mediów społecznościowych i szerzej – Internetu. Wygrał narracją, którą budował w zależności od miejsca, gdzie występował i słuchaczy. Ta kampania była najbardziej profesjonalna z dotychczasowych, a przy tym najbardziej elegancka. Takie zwycięstwo przekonuje nie tylko zwolenników, ale może zjednać i przeciwników.
Andrzej Duda to przedstawiciel nowego pokolenia, nie tylko ze względu na metrykę urodzenia, ale także z uwagi na rozumienie świata i nowych wyzwań. To człowiek, który zrozumiał, że głównym medium informacyjnym i opiniotwórczym jest Internet, a nie telewizja, co pozwoliło mu uwierzyć w sukces, ominąć ograniczenia, jakie stwarzały mainstreamowe media, przełamać nierówność szans.
I ostatecznie odnieść zwycięstwo.
Maria WANKE-JERIE
Absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego, z wykształcenia matematyk teoretyk, specjalista PR, od 25 lat pracownik Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Współtworzyła pierwszy „Raport o stanie nauki w Polsce”. Współautorka biografii Romana Niegosza „Potrzeba ludzi przyzwoitych. Roman Niegosz – życie dla Polski” oraz „Zobowiązywała mnie przysięga. Proces Władysława Frasyniuka 1982”. Odznaczona Medalem „Niezłomni” (2013).
Andrzej Duda wygrał dzięki zdecydowanie lepszej kampanii. Jeszcze nikt w Polsce nie prowadził tak długiej, intensywnej, wielokierunkowej, ale przemyślanej i spójnej kampanii wyborczej. Komorowski przegrał przez arogancję, nie tylko własną. Duda prezentuje si3 jako człowiek otwarty i sympatyczny.
Wygrana Dudy to jednak przede wszystkim pokłosie afery pod słuchowej i mnóstwa innych. Podsłuchy unaoczniły ludziom jak establishment traktuje społeczeństwo, państwo, własne pięknie reklamowane programy. Pokazały jak płacąc za rarytasy publicznymi pieniędzmi załatwiają prywatne interesy. Dla każdego jest oczywiste,że tylko ułamek promila podobnych spraw determinujących to co się dzieje w polityce i gospodarce. Ktoś przed ll turą powiedział: „Duda na fotelu prezydenta może nic nie zmieni, Komorowski nie zmieni na pewno” Dodam: brak zmian oznaczać może tylko zmianę na gorsze,bo pobłażliwość dla nieuczciwości rozzuchwala.
Ta kampania pokazała siłę internetu w kontraście do kompromitacji dużej części tradycyjnych mediów. Mediów uwikłanych w polityczne i biznesowe zależności z ludźmi rządzącego układu. Okazało się że na niewiele się zda skrzętne ukrywanie niewygodnych faktów i różne manipulacje. Obecna sytuacja to ostatni dzwonek dla zarządzających mediami na wyciągnięcie wniosków bo grozi im staczanie się i upadek. Wyniki wyborów pokazały siłę ludzi młodych, dla których sieć to naturalne źródło informacji, ale również zaglądający im przez ramię rodzice i dziadkowie przekonują się stopniowo do tego medium. Oni tez mogą si3 odwrócić od telewizji i prasy
Pozytywne jest to że ludzie młodzi jak dotąd izolujący się we własnym świecie przekonali się o własnej sile, że ich głos może coś zmienić. Można mieć nadzieję że właśnie oni będą z właściwym sobie radykalizmem pilnować uczciwości w życiu publicznym.
Andrzej Duda wygrał dzięki zdecydowanie lepszej kampanii. Jeszcze nikt w Polsce nie prowadził tak długiej, intensywnej, wielokierunkowej, ale przemyślanej i spójnej kampanii wyborczej. Komorowski przegrał przez arogancję, nie tylko własną. Duda prezentuje si3 jako człowiek otwarty i sympatyczny.
Wygrana Dudy to jednak przede wszystkim pokłosie afery pod słuchowej i mnóstwa innych. Podsłuchy unaoczniły ludziom jak establishment traktuje społeczeństwo, państwo, własne pięknie reklamowane programy. Pokazały jak płacąc za rarytasy publicznymi pieniędzmi załatwiają prywatne interesy. Dla każdego jest oczywiste,że tylko ułamek promila podobnych spraw determinujących to co się dzieje w polityce i gospodarce. Ktoś przed ll turą powiedział: „Duda na fotelu prezydenta może nic nie zmieni, Komorowski nie zmieni na pewno” Dodam: brak zmian oznaczać może tylko zmianę na gorsze,bo pobłażliwość dla nieuczciwości rozzuchwala.
Ta kampania pokazała siłę internetu w kontraście do kompromitacji dużej części tradycyjnych mediów. Mediów uwikłanych w polityczne i biznesowe zależności z ludźmi rządzącego układu. Okazało się że na niewiele się zda skrzętne ukrywanie niewygodnych faktów i różne manipulacje. Obecna sytuacja to ostatni dzwonek dla zarządzających mediami na wyciągnięcie wniosków bo grozi im staczanie się i upadek. Wyniki wyborów pokazały siłę ludzi młodych, dla których sieć to naturalne źródło informacji, ale również zaglądający im przez ramię rodzice i dziadkowie przekonują się stopniowo do tego medium. Oni tez mogą si3 odwrócić od telewizji i prasy
Pozytywne jest to że ludzie młodzi jak dotąd izolujący się we własnym świecie przekonali się o własnej sile, że ich głos może coś zmienić. Można mieć nadzieję że właśnie oni będą z właściwym sobie radykalizmem pilnować uczciwości w życiu publicznym.