Do polityki wróciła powaga

Podział mandatów

Zmienił się język i wróciła powaga – to pierwsze wrażenie po wstępnych wynikach wyborów, w których Prawo i Sprawiedliwość odniosło spektakularne zwycięstwo (na razie na podstawie sondażu IPSOS z poniedziałkowego poranka). Spektakularne, żadnej bowiem partii od 1989 roku nie udało się uzyskać bezwzględnej większości w Sejmie, gdyż w wyborach proporcjonalnych to rzeczywiście absolutna rzadkość.

Wyjątkowość tych wyborów to także wyeliminowanie postkomunistycznej lewicy. „Pierwszy raz nie będzie komunistów w Sejmie” – tak skomentował to na Twitterze Tomasz Wróblewski. „Wygląda na to, że 25 X 2015 skończy się w Polsce postkomunizm” – napisał Jarosław Gowin. To istotnie przełomowy moment w historii, równie ważny jak czerwcowe wybory w 1989 roku. Może nawet ważniejszy.

Wyniki1

Zwycięstwo PiS to zasługa nie tylko sprawnie prowadzonej, profesjonalnej kampanii wyborczej, przemyślanej strategii, hasła Dobrej Zmiany, ale także zadziwiająca słabość obozu rządowego. Mając silne wsparcie głównych mediów, zwłaszcza czołowych stacji telewizyjnych i opiniotwórczych gazet – zignorował nowe środki przekazu, szybsze i bardziej skuteczne. „Wektor obciachu, który Platforma przypięła do PiS kilka lat temu, został w nowych mediach przypięty do PO” – pisał Eryk Mistewicz. Próby zyskania przewagi w Internecie przez hejtujące „Japonki” zostały zdemaskowane i okazały się całkowicie przeciwskuteczne. Zwycięstwo, pomimo tak bardzo niesprzyjającego mainstreamu, to też fenomen tej kampanii. Podobnie jak w wyborach prezydenckich. Będzie zapewne przedmiotem szczegółowych analiz politologów i specjalistów od marketingu politycznego.

Skala tego zwycięstwa wymaga szczególnej odpowiedzialności. I dobrze, że liderzy PiS mają tego świadomość. W ich wypowiedziach nie słychać triumfalizmu, pojawiają się za to nowe tony: powrót sprawnej demokracji parlamentarnej, respektowanie praw opozycji, pakiet demokratyczny, skromność, powściągliwość, brak odwetu, żadnego kopania tych, którzy upadli…

Pojawiają się za to nowe tony: powrót sprawnej demokracji parlamentarnej, respektowanie praw opozycji, pakiet demokratyczny, skromność, powściągliwość, brak odwetu, żadnego kopania tych, którzy upadli…

To na razie tylko słowa, ale już zmieniły polityczny klimat. Nawet najbardziej radykalni, prawicowi publicyści złagodnieli, piszą poważniej, bardziej odpowiedzialnie. Nie „kopią tych, którzy upadli”. Język debaty publicznej zmienia politykę.

Jeżeli wyniki late poll się potwierdzą, będzie to pierwszy rząd utworzony przez jedną zwycięską partię, bez koalicjantów.

Jeżeli wyniki late poll się potwierdzą, będzie to pierwszy rząd utworzony przez jedną zwycięską partię, bez koalicjantów. Przejmie więc PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ za zmiany w Polsce. Czy udźwignie ciężar zwycięstwa? Czy nie ulegnie pokusom, którym politycy nieraz ulegali? Oby.

Przytoczę słowa Anny Białoszewskiej zapisane na Twitterze: „Zanim będą wyniki, jakiekolwiek się okażą, proszę, nie spieprzcie tego panie i panowie”.

 

Małgorzata Wanke-Jakubowska

Absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego, z wykształcenia matematyk teoretyk, specjalista public relations, przez 27 lat była pracownikiem Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i przez 18 lat rzecznikiem prasowym tej uczelni. Po studiach pracowała w Instytucie Matematycznym Uniwersytetu Wrocławskiego na stanowisku naukowo-dydaktycznym; jej zainteresowania naukowe dotyczyły algebry ogólnej.

Możesz również polubić…

3 komentarze

  1. Mój optymizm umarł.
    Szczególnie po jednym z pierwszych zdań przywódcy wygranej partii „Nie będziemy się mścić ani kopać leżących” .
    Jak potrzeba zemsty musiała mu uciskać sklepienie, że wyszło w pierwszej minucie.
    No i meldunek do zmarłego – wracają groby i trumny.
    A jaka pacynka będzie premierem – zupełnie nieistotne.

  2. Kto to jest???” Eryk Misiewicz.”???

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *